Forum Kanabis

Cześć wszystkim!

Ostatnio po pracy czuję się totalnie wyczerpana i szukam sposobów, żeby naprawdę się zrelaksować w domu. Chodzi mi nie tylko o chwilowe odprężenie, ale o coś, co pozwoli „odciąć się” od pracy i napięcia całego dnia.

U mnie najlepiej sprawdzają się ciepłe kąpiele z olejkami eterycznymi, lawenda albo eukaliptus robią cudowną robotę, oraz muzyka relaksacyjna albo ulubione playlisty – czasem zamykam oczy i po prostu słucham godzinami. Dobrze działa też krótka sesja jogi albo rozciągania, bo po 15 minutach ciało czuje się lżej. Lubię też przygotować sobie herbatkę ziołową i małą przekąskę – taki mały rytuał, który daje poczucie komfortu.

Ale wiem, że każda z nas ma swoje sposoby, które działają najlepiej. Macie jakieś sprawdzone triki na odstresowanie się po pracy? Może coś nietypowego, co naprawdę działa i można wprowadzić od razu w domu?

Czekam na Wasze propozycje, chętnie wypróbuję nowe rzeczy!

Po pracy staram się zawsze znaleźć chwilę dla siebie, żeby odciąć się od stresu dnia codziennego. Moje domowe sposoby na relaks to przede wszystkim:

1. Ciepła kąpiel z olejkami eterycznymi – lawenda i eukaliptus działają na mnie jak naturalny wyciszacz.

2. Muzyka lub podcasty – czasami po prostu włączam ulubioną playlistę albo coś lekkiego do posłuchania, żeby “przewietrzyć głowę”.

3. Krótki spacer – nawet 15–20 minut na świeżym powietrzu naprawdę pomaga oczyścić myśli.

4. Ćwiczenia oddechowe lub joga – kilka minut głębokiego oddechu potrafi zdziałać cuda, a proste pozycje jogi rozluźniają ciało.

5. Małe przyjemności w domu – kubek herbaty, ulubiona książka albo chwila przy rysowaniu czy rękodziele.

Najważniejsze dla mnie to wyrobić sobie mały rytuał po pracy – wtedy łatwiej odpuścić stres i naprawdę odpocząć.

Ja po pracy często zapalam świeczki i robię sobie mini-seans aromaterapii z ulubionymi olejkami, najczęściej lawenda albo eukaliptus. Włączam spokojną muzykę, czasem siadam przy oknie i po prostu obserwuję świat. Od razu czuję, że stres odpływa, a moje myśli stają się lżejsze Polecam każdemu, kto potrzebuje szybkiego resetu po pracy.

Ja jako facet polecam Muzykę, działa cuda! Mam specjalną playlistę z chilloutem i soft jazzem, czasem tylko siadam w fotelu, zamykam oczy i słucham – 20 minut i czuję się jak nowa osoba . Czasami dodaję do tego lekkie rozciąganie lub zamyślenie nad tym, co mnie dziś ucieszyło. Naprawdę pomaga w odcięciu się od pracy i codziennego stresu.

Ja stawiam na małe rytuały: herbatka ziołowa, koc, książka i absolutny zakaz patrzenia w telefon czy laptopa. To proste, ale niesamowicie uspokaja . Czasem dodaję jeszcze kilka minut medytacji lub spokojnego oddechu i naprawdę czuję, że stres dnia po prostu znika. Dla mnie to taka mała codzienna oaza spokoju

Nie spodziewałam się, że kilka minut jogi albo lekkiego stretchingu może tak zdziałać. Ciało od razu mniej napięte, a głowa spokojniejsza . Czasem robię też proste ćwiczenia oddechowe – wciągam powietrze przez nos, liczę do czterech i powoli wypuszczam. Po kilku minutach czuję jakby stres dnia w ogóle mnie nie dotyczył.

Czasem robię sobie małą przerwę z rysowaniem albo malowaniem – zero presji, tylko kreatywny flow Nawet jeśli nie jestem artystom, samo skupienie na kolorach i kształtach działa terapeutycznie. To moment, w którym mogę całkowicie zapomnieć o pracy, obowiązkach i napięciu dnia, a wychodzę z tego bardziej zrelaksowany i pozytywnie nastawiona do wieczoru.”