Hej,
Mieliśmy z ziomkami ostatnio wolną chate i postanowiliśmy sie zjarać, jednemu nigdy nie wchodziła faza, wiec ustalilismy że walniemy mu wiadro. No i jak sciagnal z butelki dym i tak gdzieś po 5 minutach kiedy już ogarnął sie troche z kaszlem zaczął krzyczeć, ale to tak głośno jakby ktoś zadawał mu ogromny ból, i bez przerwy przez 10min darł morde jak szalony i przy tym miotał sie jak cholera. Po upływie tych 10min zasnął i jak sie obudził po godzinie powiedział nam źe nie mógł przestać sie po prostu drzeć.
Moje pytanie jest takie, co to do cholery było? Był to jego pierwszy raz kiedy dostał faze. Czy to kiedyś sie powtórzy? Jak se o tym przypomne to załapałem po tym taką stresfaze że do 4 nie spałem.
Kolega darł sie przez bite 10 minut na cały głos.
-
- Gibony
- Posty: 1
- Rejestracja: 31 paź 2016, o 12:52
-
- Gibony
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 paź 2016, o 10:07
Re: Kolega darł sie przez bite 10 minut na cały głos.
Dzieci,do książek szukać fazy elektrycznej w dziedzinach fizyki ,bo matura się sama nie zda !!!!