Forum Kanabis

Witam dziś mam do was pytanie mianowicie pale bardzo dużo ostatnimi czasy nie bd mówił konkretnie ile nie chce się tym chwalić (telewizory są wszędzie) ale ostatnimi czasy paliłem przez sporo ponad miesiąc wielokrotnie razy dziennie , i nie moglem zrobić przerwy teraz bez problemu ją zrobiłem ale takie palenie nie podoba mi się , zawsze to lubiłem i mówiłem że mogę palić cały czas ale to jest przerąbane . postanowiłem że zrobię tygodniową przerwę lecz dziś po 4 dniach świadomie nie ciągnęło mnie uznałem że mogę palić dwa razy w tygodniu . jak myślicie czy takie rozwiązanie bd dla mnie dobre (my memory) czy to za często ?
teraz gdy zapaliłem po takiej przerwie jest dużo fajniej zrelaksowałem się naprawdę bardzo dobrze :) . świetna rzecz ta nikotyna
nie pomyślcie ze jestem nowy w temacie pewnie ktoś mnie jeszcze pamięta ;) ale chce wiedzieć jak bd dla mnie po prostu dobrze .

Jeśli palisz, pijesz lub coś innego i robisz to codziennie to jest to nadużywanie. Prowadzi to na pewno do uzależnienia.
Ja osobiście nie mam nic przeciwko weekendowemu relaksowaniu się, no ale nie od piątku do niedzieli. Uważam że można powiedzmy w jakiś jeden weekendowy dzień spotkać się ze znajomymi rozpalić grilla, wypić piwko .......... na peon nikomu to nie zaszkodzi a jest to jakaś odskocznie od pracy, pełen relaks który na pewno dobrze wpłynie na naszą psychikę.

Na pewno będzie dla ciebie lepiej jak będziesz palił 2 razy w tygodniu niż codziennie na zdrowie ci to wyjdzie

Trudno , jest ograniczyć palenie powiem wam że wciąga bardzo i nikt nie powie że nie uzależnia jednak jeżeli wytrzymasz 1 dzień potem jest już ok , ogólnie to znam jeszcze jednego typa co jara więcej odemnie , i chociaż już robiliśmy grupowo przerwy to on nigdy nawet dnia nie dał rady nie ma to jak baka 365d/r :D , niestety ze mna lepiej nie jest w roku też przepalam ponad połowe dni spokojnie

Zależy czy paliłeś tylko bakę, jeśli brałeś ją od dila to na pewno nie, była zmieszana z czymś co bardziej uzależnia, krak, kwas, metaamfetamina.
Też zależy jakie odmiany paliłeś skun bardziej uzależnia i dilerzy tylko to sprzedają.

baka była 100% pewna tak pewna ze pewniejsza byc nie mogla :D wiesz ocb. ale moze to mieć związek z moja przeszloscia kiedys tylko od dilla teraz musze za to dodac odkad pale bake czesto to nie tykam alko wgl 0 nic nigdy
Edit: no ja pale genotyp skuna :D

Jak ci dil powie że ma z pierwszej ręki to i tak będzie baka zasyfiona, bo już nawet Holendrzy syfią bakę nie mówiąc już o polskich handlarzach.

Tak samo jest z paleniem fajek też trudno ograniczyć a co dopiero rzucić.

baka byłą mojej własnej produkcji :) wiec wiem że była czysta.

Canabistka pisze:Tak samo jest z paleniem fajek też trudno ograniczyć a co dopiero rzucić.

Fajki a baka nie mają porównania, fajki bardziej uzależniają.

Red pisze:

Canabistka pisze:Tak samo jest z paleniem fajek też trudno ograniczyć a co dopiero rzucić.

Fajki a baka nie mają porównania, fajki bardziej uzależniają.

fajki uzależniają fizycznie i psychicznie marihuana tylko psychicznie a każdy ma inna psychikę :P zielsko jest fajniejsze jesli komus spodoba sie zabardzo może go nadużywać . nikt nie wie co komuś może sie uschizować :) psychika to naprawde skomplikowana i indywidualna sprawa

Edit: a co o bace od dilla to po częsci prawda ok 4 lat kupywałem zielsko w koncowym okresie juz bardzo dużo , przez ten czas nauczyłem sie idealnie okiem węchem jezykiem określać mniej wiecej co tam jest i widzialem jak jakas chemia i musze ci powiedziec ze zdarzało sie ze dostawałem straszna chemie taka jak mowisz np. kiedys dostałem jakies posiekane liscie na jakiejsc kartecze to byly na moje oko przytopowki i cale mokre , ale to akurat kolega mi ogarniał nie bylo jego i trudno pomyślalem juz nie było czasu na ogarnięcie czego innego spieszyłem się a już byłem u niego na miejscu to to wzielem załadował mi to w kartke jak dojechałęm do domu kartka była cała zółta ! a zielsko i wtarlo sie z tych lisci odzewnatrz w kartke to cos , mialem tego nie palic ale zapalilem straszne gowno dzialalo niezbyt przyjemnie i mocno ale źle bolała mnie głowa :( i ogolnie nie było za fajnie , dostawałem najróżniejsze chemiki ale zdarzały sie też naturale :D . to co lubie w kupywaniu to różnorodność ale natknełem się na takie syfy że wole nie ryzykować poważnie boje się o swoje zdrowie nawet teraz jak czytaliscie w 1 poscie zielsko od dillow to niezly syf , ogolnie wole mniej slabsze drozej ale natural niz komercyjna chemie 1.1g

Jak od dila to lepiej nic nie palić