Przypały
Przypały
Jakie były Wasze największe przypały związane z paleniem? Mi się na przykład zdarzyło zjarać w pracy w punkcie obsługi klienta. Było wesoło dopóki nie przyjechał szef z dyrektorem galerii handlowej. Oficjalnie dostaliśmy opr itp a potem się okazało, że szefuncio też lubi kurzyć :D
Re: Przypały
No to faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia. Mi się jeszcze nic tak przypałowego nie trafiło nie licząc tego, że chciałem odgrzać obiad w ...pralce...
Re: Przypały
To widać, że ja byłam lepsza. Gadałam przez dwie godziny z pluszowym misiem :/
Re: Przypały
Mi się tylko raz zdarzyło upalić się przed zajęciami ze studentami. Akurat było koło. Nie wiem co mnie podkusiło, by zadać bardzo głupie pytania w stylu określenie osoby siedzącej przed studentem bądź też uzasadnienie wyższości kotleta nad spaghetti podczas oficjalnych kolacji.
Re: Przypały
Skoro taką mamy kadrę akademicką to mnie wcale nie dziwi, dlaczego mamy tak "mondrych" studentów...
Re: Przypały
Wyspiara a coś Ty taki pies ogrodnika? Każdemu może się zdarzyć chwilka zapomnienia...
Re: Przypały
Zezol jestem w stanie wiele rzeczy zrozumieć, tutaj jednak kolega trochę przegiął. Mógł po prostu nie przychodzić a nie się kompromitować.
-
- Gibony
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 kwie 2015, o 12:46
Re: Przypały
Jakbym ja miał tak wyluzowanego wykładowce to bym się cieszył, przynajmniej nie byłoby problemu z zaliczeniem
Re: Przypały
I przez takie właśnie nastawienie studenci kończą studia jeszcze głupsi niż byli na początku. Później życie te poglądy szybko zweryfikuje. Jeżeli coś chcemy zrobić dla swojego rozwoju to warto się do tego przyłożyć, bo potencjalnego pracodawcę mało będzie obchoziło to, że wykładowca był ujarany.
Re: Przypały
Raz się zdarzyło a Ty się czepiasz...
-
- Gibony
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 kwie 2015, o 12:46
Re: Przypały
A skąd wiecie, że to tylko jednorazowe? A zresztą, jego sprawa co robi :D
Re: Przypały
Ciekawe czy tak samo byście mówili, jakby się coś Wam stało i w szpitalu trafilibyście na ujaranego lekarza który miałby Was operować...
Re: Przypały
Wyspiara tutaj Cię zaskoczę, było to zdarzenie incydentalne, zazwyczaj staram się przychodzić na zajęcia ogarnięty. Coś jednak poszło nie tak i musiałem jakoś to wszystko odreagować. Nie skrzywdziłem w ten sposób jednak studentów, bo zgodzili się wszyscy na poprawienie tego sprawdzianu i nie mieli studenci problemów z zaliczeniem.
Re: Przypały
A nie jest tak, że zgodzili się, bo inaczej byś ich zrównał z ziemią a Ty chciałeś poprawkę bo musisz mieć podkładkę pod oceny?
Re: Przypały
To mnie nie pobijecie. Chciałem brać udział w wyścigu konnym na Wielkiej Pardubickiej na... koniu na biegunach..
Re: Przypały
Alvaro a miałbyś duże szanse na wygraną? Mocna była konkurencja?
Re: Przypały
Z tą podkładką pod oceny to jest dobry pomysł, nie miałem jednak tego w planach. Chodziło mi bardziej o to, by móc rzetelnie ocenić swoich studentów.
Re: Przypały
Też miałem wiele przypałów w swojej historii, najbardziej zapadł mi w pamięci jeden szczególny.
Wracając z pracy postanowiłem kupić sobie piwko po drodze. Trudno mi było się na konkretne zdecydować, więc zamknąłem oczy i wybrałem pierwszą puszkę z brzegu. Nawet nie patrzyłem co to było, wypiłem sobie pod blokiem. Nagle mi się film urwał i tyle. Okazało się, że nie było to piwo tylko napój energetyczny, który w połączeniu z hajem spowodował odlot. Dwa tygodnie na detoksie i jakoś zacząłem powoli funkcjonować.
Wracając z pracy postanowiłem kupić sobie piwko po drodze. Trudno mi było się na konkretne zdecydować, więc zamknąłem oczy i wybrałem pierwszą puszkę z brzegu. Nawet nie patrzyłem co to było, wypiłem sobie pod blokiem. Nagle mi się film urwał i tyle. Okazało się, że nie było to piwo tylko napój energetyczny, który w połączeniu z hajem spowodował odlot. Dwa tygodnie na detoksie i jakoś zacząłem powoli funkcjonować.
Re: Przypały
Energetyk i takie spustoszenie spowodował? Coś tu się nie trzyma kupy. JEszcze nie słyszałem o żadnym przypadku takiego efektu, dlatego uważam, że coś najzwyczajniej w świecie tutaj jest nie tak.
-
- Gibony
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:33
Re: Przypały
Przypał bardzo świeży. Poszedłem na wybory i coś mnie tak natchnęło, iż dopisałem swojego kandydata na liście, mianowicie słynnego już lub też jeszcze Kononowicza. Mając jego za prezydenta dopiero byłoby wesoło, nie byłoby niczego.