Moczenie kija
Moczenie kija
Wszyscy już tutaj wymieniali różne pasje, jednakże nikt nie pisze o wędkarstwie. Nie ma więc tutaj nikogo, kto lubi pomoczyć trochę kija?
Re: Moczenie kija
Nienawidzę wędkowania! A dlaczego ? Bo mój chłop to najchętniej to by z wędką szedł spać. Przychodzi piątek i zamiast iść na imprezę to on pakuje się i na ryby jedzie na nockę, całą sobotę przesypia i znowu na nocne łowy. W niedzielę śpi do południa i tyle mam z niego pożytku :/
Re: Moczenie kija
A ja tam ze swoim lubię pochodzić na ryby. Co prawda nie wiem czym się różni lin od okonia ale fajnie jest posiedzieć na łonie natury i wypoczywać.
- Elokwentny
- Gibony
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 sty 2015, o 12:04
Re: Moczenie kija
W dzieciństwie to dziadek mnie na ryby zabierał. Miał domek nad jeziorem i tam połowę wakacji spędzałem z nim. Brakuje mi tego ale teraz nie ma z kim jeździć a samemu nudno.
Re: Moczenie kija
Elokwentny nikt w Twoim otoczeniu nie łowi? Dziwne. Zawsze przecież znajdą się jacyś wędkarze. Samemu jak pojedziesz też jest fajnie.
Re: Moczenie kija
Powiedzcie mi, co wy w tym widzicie? Siedzicie kilka godzin nad wodą, gdzie żrą was komary i patrzycie się na jakiś głupi plastikowy spławik, który może drgnie a może nie. I to jest takie fajne?
Re: Moczenie kija
Sabcia wędkarstwo jest sposobem na życie, obcujesz z naturą, wyciszasz się i uspokajasz. To jest takie piękne i nie ma znaczenia czy coś złowisz czy nie, bo i tak to wrzucasz do wody ( przynajmniej ja).
Re: Moczenie kija
Oj dobrze czasem pojechać pomoczyć kija i się wyłączyć ze świata i skupić się tylko na naturze. Nie liczy się ile tego złowisz tylko to, że się wyciszysz i na spokojnie poukładasz swoje życie. To jest całe piękno wędkarstwa.