Jakie nawozy na fazę kwitnienia?

[Miron]

Cześć,moje automaty zaczynają kwitnąć i wypuszczać pierwsze białe włoski. Teraz chciałbym się lepiej przygotować do tego etapu, żeby pąki były jak największe i jak najlepszej jakości. Zastanawiam się, jakie nawozy będą najlepsze na ten moment. Macie coś sprawdzonego z własnego doświadczenia?

[Szczypiorek]

Kwitnienie to kluczowy moment, jeśli zależy ci na dużych, żywicznych topach. Najważniejsze, co musisz wiedzieć, to to, że składniki odżywcze, których potrzebują rośliny w tym czasie, różnią się od tych z fazy wegetacji. W czasie kwitnienia roślina potrzebuje dużo więcej fosforu (P) i potasu (K), bo one odpowiadają za rozwój kwiatów i produkcję żywicy. Azot (N), który był ważny podczas wzrostu liści i łodyg, powinieneś teraz ograniczyć, bo jego nadmiar może sprawić, że topy będą luźne i mniej aromatyczne.

[Miron]

Czyli zmieniam całkowicie nawóz, który dawałem wcześniej, tak?

[Szczypiorek]

Dokładnie tak. Jeśli wcześniej używałeś czegoś typu Grow (czyli z przewagą azotu), to teraz przechodzisz na Bloom. Ja osobiście polecam kilka sprawdzonych marek. Z organicznych nawozów super sprawdza się Biobizz Bio-Bloom ma dobrze zbalansowany skład i jest delikatny, więc ciężko nim coś zepsuć. Jeśli wolisz mineralne nawozy, które dają bardziej „agresywny” przyrost kwiatów, to dobry jest Hesi Bloom Complex albo Plagron Terra Bloom. Oba dają szybkie efekty i są łatwe w użyciu, szczególnie jeśli dopiero zaczynasz przygodę z uprawą.Bardzo przydatną rzeczą są też Boostery, zwłaszcza jeśli zależy ci na maksymalnym plonie i intensywnym aromacie. Najczęściej dodaje się tzw. PK boostery czyli produkty bogate w fosfor i potas, jak np. PK 13/14. To koncentraty, które dodajesz zazwyczaj w połowie fazy kwitnienia, czyli około 4-5 tygodnia. One stymulują roślinę do produkcji większych, bardziej zbitych topów. Dla jeszcze lepszego efektu możesz sięgnąć po bardziej zaawansowane boostery jak Big Bud czy Overdrive od Advanced Nutrients mają dodatkowe aminokwasy, węglowodany i mikroelementy, które wspierają produkcję terpenów i kannabinoidów. Dzięki nim topy nie tylko rosną, ale też lepiej pachną i mają mocniejszy efekt.

[Miron]

Aha, czyli najlepiej zacząć od podstawowego nawozu do kwitnienia, a potem dorzucać te boostery w konkretnych tygodniach?

[Szczypiorek]

Dokładnie. Na początku kwitnienia wystarczy nawóz Bloom, potem w okolicach 4. tygodnia dodajesz booster PK 13/14, a na sam koniec, około 6-7 tygodnia, możesz przejść na coś typu Overdrive, żeby maksymalnie wycisnąć potencjał z rośliny. Pamiętaj tylko, żeby nie przesadzić z dawkowaniem lepiej dać trochę mniej niż za dużo, bo łatwo spalić korzenie, zwłaszcza przy nawozach mineralnych.I najważniejsze.Nawet najlepszy nawóz nic ci nie da, jeśli pH będzie poza zakresem. W glebie optymalne pH to między 6.0 a 6.5 wtedy roślina najlepiej przyswaja składniki odżywcze. Jeśli podlewasz wodą z kranu, warto sprawdzić jej pH i ewentualnie je skorygować. Do tego warto kontrolować EC (czyli przewodność elektryczną) pokazuje, ile soli (nawozów) masz w wodzie. Za wysokie EC może spowodować przenawożenie i blokadę składników.Na ostatni tydzień-dwa przed zbiorami warto zrobić tzw. flush, czyli przemycie gleby czystą wodą bez nawozów. Dzięki temu roślina wypłucze resztki nawozów z siebie, a końcowy smak i aromat będą dużo lepsze bez chemicznego posmaku. Można też użyć specjalnych preparatów do flushowania, jak np. Flawless Finish od Advanced Nutrients.