Półwysep Helski nie tylko na wakacje

Jakie znacie ciekawe miejsca na świecie.
kofin
Gibony
Gibony
Posty: 14
Rejestracja: 26 lip 2016, o 09:15

Półwysep Helski nie tylko na wakacje

Post autor: kofin »

Półwysep Helski nie tylko na wakacje

Gdzie zazwyczaj jedziemy na urlop w środku lata? Nad morze! Ale wcale nie musimy wybierać morza latem, inne pory roku również mają swój urok. Choć nie można się wykąpać, nadmorskie spacery przy grzejącym wiosennym bądź jesiennym słońcu mogą być niezapomniane.

Mekka turystów

Kto jest wytrawnym nadmorskim turystą, z pewnością przynajmniej raz odwiedził Mierzeję Helską. Ten nieco ponad trzydziestokilometrowy piaszczysty wał jest jednym z najpopularniejszych miejsc nad polskim Bałtykiem. Przyjeżdżają tu zarówno mieszkańcy Trójmiasta, jak i dużo odleglejszych zakątków kraju – w lecie nie brak tu Ślązaków czy mieszkańców centralnej Polski. Pozostaje tylko jedno ale – letnie wakacje na Helu wiążą się niestety z zatłoczonymi i zaśmieconymi plażami, wysokimi cenami i wszechobecnymi korkami (znalezienie miejsca parkingowego nierzadko graniczy z cudem). Co z tym zrobić? Trzeba w końcu docenić Hel poza sezonem!

Dlaczego warto?

Po pierwsze i najważniejsze – poza sezonem unikamy kolejek i tłoku. Dzięki temu wiosną – możemy podziwiać budzącą się do życia nadmorską przyrodę, zimą – zobaczyć groźny sztorm, a jesienią – poszukać bursztynów. Nie ma co ukrywać, że w lecie jedną z bolączek nadmorskich kurortów są... nieświeże ryby. Choć brzmi to paradoksalnie. O każdej innej niż letnia porze roku, możemy mieć pewność, że w każdym szanującym się miejscu dostaniemy świeżutką rybę prosto z połowu.

Hel to nieodłączna Zatoka Pucka oraz pływające w niej morświny – tych nie widziało wielu, w końcu dzikie zwierzęta uciekają przed ludźmi. Obserwacja zatoki wiosenną porą to dużo większe szanse na zobaczenie tych pięknych zwierząt. A co do zwierząt – jedną z największych atrakcji Helu jest fokarium. Codziennie odwiedzający mogą obserwować karmienie zwierząt. Oczywiście w wakacje ciężko jest cokolwiek zobaczyć, podczas gdy w czasie innych pór roku zdarzają się dni, kiedy podczas karmienia obecnych jest tylko kilka osób.

Kolejna sprawa – Hel zimą to samo zdrowie. Zimą stężenie jodu jest największe, a przecież to jeden z najważniejszych pierwiastków, dla którego w ogóle jeździ się nad morze. Zbawienny dla tarczycy, według najnowszych badań, wspomaga też odchudzanie. Możemy więc zafundować sobie zimowe wczasy odchudzające lub po prostu wyjechać na kilka dni i długo spacerować po wyludnionej plaży – to bezpłatna, naturalna kuracja zdrowotna, której nie doświadczymy w żadnym sanatorium.

Atrakcje turystyczne Helu

Nie podlega wątpliwości, że Hel to Bałtyk. Chcemy wypocząć nad Bałtykiem – jedziemy na Mierzeję Helską. Ale pamiętajmy, że jest tam też wiele atrakcji, których nie będzie nam się chciało zwiedzać w letnim skwarze. Dlatego warto wybrać się w te tereny w nieco chłodniejsze dni, żeby zobaczyć m.in. latarnie morskie w Jastarni i Helu czy Szlak fortyfikacji z czasów II wojny światowej, do którego zaliczają się baterie przeciwlotnicze, bunkry oraz Muzeum Obrony Wybrzeża. Na uwagę zasługują także wille z lat 30. XX wieku w Juracie, znanej dzielnicy Jastarni oraz nadmorska promenada, która prowadzi wzdłuż plaży na Cyplu Helu.

Morze jest piękne o każdej porze roku. A może nawet piękniejsze o innej, niż letnia, kiedy bywa wzburzone i niespokojne. Półwysep helski ma tą zaletę, że jest położony blisko dużych miast, więc można się na niego wybrać nawet przy okazji, odwiedzając Gdańsk. Mierzeja Helska to wyjątkowo piękne miejsce, które ma wiele do zaoferowania. A teraz, kiedy pozbawiona jest rzeszy turystów, jest jeszcze bardziej urokliwa. Póki więc nie zacznie się sezon wakacyjny, może watro skorzystać z niskich cen i małego ruchu i wybrać się na Hel?
ODPOWIEDZ