Opony zimowe?

Gawędy o wszystkim i o niczym.
Awatar użytkownika
Ashley
Gibony
Gibony
Posty: 22
Rejestracja: 7 sty 2015, o 19:36

Opony zimowe?

Post autor: Ashley »

Pogoda nie jest za piękna, coraz częściej pada śnieg. Czy jesteście przygotowani do tych warunków? Macie zamontowane opony zimowe?
Awatar użytkownika
Topola
Gibony
Gibony
Posty: 23
Rejestracja: 7 sty 2015, o 21:27

Re: Opony zimowe?

Post autor: Topola »

Kiedyś jeździłam w zimę na letnich, teraz jednak bym się nie odważyła. Nie ma sensu ryzykować. Odkąd miałam dzwona już na początku listopada ubieram moją asterkę w zimóweczki i żaden śnieg mnie nie zaskoczy.
Awatar użytkownika
Krystek
Gibony
Gibony
Posty: 21
Rejestracja: 6 sty 2015, o 19:12

Re: Opony zimowe?

Post autor: Krystek »

Oponki zimowe tylko i wyłącznie z najwyższej półki. Wraz z połączeniem z pokorą przed siłami natury i umiejętnościami prowadzenia auta daje nam większą gwarancję na bezpieczną podróż.
Awatar użytkownika
Kinga
Gibony
Gibony
Posty: 21
Rejestracja: 11 sty 2015, o 10:37

Re: Opony zimowe?

Post autor: Kinga »

Nie mogę sobie wyobrazić jazdy w zimie na letnich. Bardzo łatwo wyczuć różnicę, a po co ryzykować, że coś się wydarzy całkowicie niepotrzebnie.
Awatar użytkownika
Jakubusiek
Gibony
Gibony
Posty: 24
Rejestracja: 15 sty 2015, o 19:43

Re: Opony zimowe?

Post autor: Jakubusiek »

Zobaczcie, że kiedyś ludzie jeździli na oponach całorocznych, nie było abs, esp i kto wie czego jeszcze a jakoś jeździli. A teraz? Masakra, popada jeden dzień i setki aut w rowach. Czy to opony są winne czy kierowcy?
Awatar użytkownika
Hudy
Gibony
Gibony
Posty: 22
Rejestracja: 16 sty 2015, o 20:50

Re: Opony zimowe?

Post autor: Hudy »

Jakubusiek ale teraz ludzie się przyzwyczaili do wygód i nie potrafią zapanować w zimie nad autem jak jakiś system zawiedzie. Spora w tym 'zasługa' instruktorów, którzy szkolą kursantów po łebkach. Potem się dziwią wszyscy, że tyle wypadków.
Awatar użytkownika
Katya
Gibony
Gibony
Posty: 23
Rejestracja: 16 sty 2015, o 19:48

Re: Opony zimowe?

Post autor: Katya »

Raz jechałam na letnich w zimę i masakra, auto robiło sobie co chciało. Ja chcę skręcać w lewo a ono leci prosto. Ja chcę hamować a tu zero reakcji. Od tamtego czasu już na początku listopada jadę do kolegi i zmiana oponek na zimóweczki jest obowiązkowym punktem programu.
ODPOWIEDZ