Dowcipy o seksie

Humor pełną parą, dowcipy i kawały które znacie.
Awatar użytkownika
Topik
Gibony
Gibony
Posty: 99
Rejestracja: 17 paź 2012, o 11:15

Dowcipy o seksie

Post autor: Topik »

Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz się będę onanizował.

Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, wpieprzył całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!!!

Rozmawiają dwie znajome dziewczyny lubujące się w zaliczaniu nowych chłopaków.
- Ty Jola ale numer! Wczoraj byłam z tym Patrykiem... No wiesz ten wysoki!
- I co?
- Ty wiesz jakie on ma długie jaja!
- No! Już mi się obiły o uszy!

Był sobie bardzo brzydki gej.
Na nieszczęście nie mógł nikogo poderwać ze względu na swój wygląd, więc szukał innego sposobu zaspokojenia się.
Pewnego dnia przechodzi obok wystawy, na której leży dojarka.
Zastanowił się, po czym stwierdził, że to nie taki zły pomysł wykorzystać ją w trochę inny sposób.
Zadowolony wrócił z dojarką do domu, usiadł na fotelu, podłączył dojarkę...
Było mu wspaniale, orgazm za orgazmem.
Po pewnym czasie wszystko zaczęło go boleć, więc szuka wyłącznika, ale z przerażeniem stwierdza, ze wyłącznika nie ma!
Zrozpaczony dzwoni do producenta:
Panie, kupiłem od was dojarkę! Jak się ją wyłącza ?
Proszę Pana, to najnowszy model duński.
Wyłącza się automatycznie po 25 litrach!

Podczas przyjęcia pani domu nalewając gościom alkohol nieustannie omija kieliszek jednego z gości. Wreszcie ten nie wytrzymuje i pyta:
- A dlaczego mi pani nie nalewa?
- To pan nie jest abstynentem?
- Nie, ja jestem impotentem.
- No właśnie, mąż mi mówił, że panu to nie warto dawać...

- Co ci się stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od sąsiadki.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza.

Wchodzi do baru facet z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek sali, wali go pięścią trzy razy w łeb i mówi:
- Otwórz pysk!
Krokodyl otwiera, facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do paszczy gada, następnie wali go znów trzy razy w łeb i mówi:
- Zamknij pysk!
Krokodyl zamyka, i wszyscy widzą jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i pyta:
- A może ktoś jeszcze chce spróbować?
W odpowiedzi słychać głos jednej z obecnych tam kobiet:
- Ja bym chętnie spróbowała, jeśli pan obieca, że nie będzie mnie bił w głowę...

Pewien facet, zmęczony podróżą, zatrzymał się w przydrożnym barze, wchodzi do środka, podchodzi do lady i czyta:
Piwo - 5 euro...
Kanapka z kurczakiem - 8 euro...
Trzepanie konia - 15 euro...
Podejrzliwie rozgląda się po barze, zauważa za barem kobitkę, dość miłą dla oka, i zwraca się do niej:
-Trzepanie konia... To pani się tym zajmuje?
Dziewczyna podchodzi do niego, kołysząc biodrami, przeciągle spogląda na niego i mówi słodkim głosem:
-Tak, to ja...
-To proszę dobrze umyć ręce, bo chcę kanapkę z kurczakiem!

Kobiety dzielą się na trzy rodzaje: piękne, wierne oraz piękne i wierne, ale nadmuchiwane.
Angel
Gibony
Gibony
Posty: 33
Rejestracja: 8 sie 2013, o 14:35

Re: Dowcipy o seksie

Post autor: Angel »

Przychodzi koleś do burdelu bo r*chać się mu chce jak sam sk***ysyn ale tym razem ma ochotę na coś nowego.
Patrzy na cennik i czyta:
seks tradycyjny 100zł
seks po francusku 120 zł
seks po hiszpańsku 500 zł.
Chłop sobie myśli: po hiszpańsku jeszcze nie dymałem, drogo trochę ale ch*j tam, kto bogatemu zabroni.
Idzie do burdelmamy, zamawia k***e i idzie z nią do pokoju.
Dyma już 2 godziny, wszystko git, skończył, chłop zadowolony i zaciekawiony. W końcu nie wytrzymał i pyta się tej k***y:
-ej mała, co było w tym hiszpańskiego?
a k***a na to:
- OLE!
ODPOWIEDZ