Forum Kanabis

Myślę, że to jest jak najbardziej odpowiedni dział.
Jakie jest Wasze najbardziej nietypowe hobby? W moim przypadku mowa o spawaniu. I to nie w takim imprezowym sensie. Lubię czasem połączyć trochę żelastwa w coś, co będzie miało większy sens.

Nie wiem na ile to jest hobby nietypowe, w dzisiejszych czasach trudno jest jednak spotkać osoby, które lubią czytać. Książki pochłaniam w olbrzymich ilościach, rozwijają wyobraźnię i pozwalają pozyskać sporo wiedzy o świecie.

Jak na kobietę to moje hobby może być nietypowe. Lubię mianowicie majsterkować przy samochodzie. Swojego seiciaka już prawie całego rozebrałam. Jest to dobre też dlatego, że sporo mogę na tym zaoszczędzić, po co mam wydawać niepotrzebnie kasę na mechaników.

W czytaniu nie widzę nic dziwnego i nie czuję się w żaden sposób dyskryminowany z powodu pochłaniania przeze mnie dużych ilości książek.

A ja was zaskoczę - lubię szydełkować. Nauczyła mnie tego babcia i mi siętro bardzo spodobało, wyciszam się przy tym. Może to mało męskie, ale jakby ktoś widział, jakie wzory można wyszyć to szok. Sam sobie w ten sposób fajną odzież robię, kupuję czyste koszulki i coś na nich tworzę.

A czy siedzenie na fejsie przez pół dnia można uznać za hobby? :D

To nie hobby a choroba :/ Wiara jest już naprawdę od fejsa uzależniona i to na potęgę :/

Moje hobby jest bardzo niecodzienne i ciężko się do niego przyznać, ale uwielbiam prasować :D Mogę to robić dzień i noc :)

Presta to ja Tobie swoje pranie podrzucę do prasowania. Co Ty na to?

A czy za hobby można uznać pozowanie malarzom i rzeźbiarzom?

Pablo każda pasja jest nietypowa :D
Ciekawe czy moje granie na skrzypcach mieści się w tych kanonach?

Jak ja czytam te wasze hobby to aż w szoku jestem, że można tyle ciekawych rzeczy robić. Zastanawiam się tylko, jak Wy na to wszystko macie czas? Nie macie żadnych obowiązków?

Wiesz, przy odpowiedniej organizacji czasu można znaleźć czas na spełnianie swoich pasji. Trzeba tylko chcieć i umieć. Zdaję sobie sprawę, że praca na roli nie jest łatwa i wymaga poświęceń, nie wydaje mi się jednak, by było tam co robić przez calutki rok.

No u nas na wsi to nawet i zimą jest co robić, więc naprawdę dziwię się, jak Wy to ogarniacie. Ja to ledwo dla siebie mam czas a co tu o jakiś wielkich imprezach myśleć.