Forum Kanabis

Jakie ekstremalne rzeczy robiliście na haju?

Skok na bandżo musi być niezły

ja poszłem do wesołego miasteczka na karuzele i bardzo euforyczne to było
musiałem sie pilnowac zeby nie zamykac oczu bo miałem wtedy odruchy wymiotne
polecam szybkie kolejeczki
warunek jest jeden na pusty brzuszek i przed gastro
bo takto bełty gwarantowane

Euforie wole w spokoju przeżywać, nie dla mnie taki ekstremalne karuzele

było bardzo przyjemnie
ale strach był
wszystko było 5 razy bardziej odczuwalne
mam ochote jeszcze raz cos takiego przerzyc

Dla mnie to jest na trzeźwo ekstremalne a na haju to se nie wyobrażam

malowanie wkurwionej krowy sprayem

A umiesz namalować wkurwioną krowę hehe bo mi jest ciężko sobie taką wyobrazić

Ja to wole se gdzieś usiąść i się wyluzować z jakaś muzyką, a jeżeli chodzi o ekstremalne rzeczy to byłem raz w wesołym miasteczku na haju

ja kolege na haju obcinalem:D wlosy mu:d

na bani to wlasciwie wszystko co sie robi to extrema ;]
ja chyba najwiekszy odpal co zrobilem to wbilem sie na ten komin na góre i tam z kumplem spaliliśmy gibonka ;)
tutaj fotka, ale akurat nie z tego wypadu, tylko z jakiegos wczesniejszego ;)
powiem wam, że na bani cięzko się schodzi xD. Tam bez bani to jest harkor wejśc, bo ta cała drabinka jest krzywa a na samej górze barierka jest urwana ;]
/cenzura - admin, link wygasł/

ps, te 3 mrówki na kominku to ja i kumple ;)

Lepiej nie opowiadać co się robiło

Blacksite pisze: Lepiej nie opowiadać co się robiło

hehe racja xd

Raz chciałem porwać psa sąsiada

ja poszedem na 4 stopieni do kina
mysilaem ze tego nie przezyje ciagle jakies huki i akcje które powalaja z nóg
wyjebao mnie w kosmos po prostu
zchizy niesamowite

Ja ostatnio u kumpla wzywałem kosmitów, biegałem po mieszkaniu z plastikowym małym chłopkiem i z nim gadałem. My tam mamy u siebie taką meline opuszczony domek to biegałem wokoło niego i udawałem małpę która chrumka jak świnka. hmmm... co jeszcze było hardcorowego o już pamiętam chodziliśmy ekipa 10 osób najpierw po parku gęsiego a potem do biedronki i gęsiego obeszliśmy cały sklep kupując maślankę i bułki ;d