Rap History 1998

Tematy i artykuły o marihuanie, kultura rasta oraz hip-hopowa.
Awatar użytkownika
Red
Gibony
Gibony
Posty: 679
Rejestracja: 21 sty 2010, o 14:34
Kontakt:

Rap History 1998

Post autor: Red »

W 1998 roku najgłośniejszym debiutem na amerykańskiej scenie był krążek Lauryn Hill - "The Miseducation of Lauryn Hill". Po rozpadzie The Fugees wokalistka bardzo udanie rozpoczęła solową karierę. Album z miejsca stał się hitem, a wysokie pozycje na listach przebojów szły w parze z ogromnym sukcesem komercyjnym. Płytę powszechnie docenili słuchacze i krytycy. Lauryn dostała aż 11 nominacji do nagród Grammy, ostatecznie zdobywając aż pięć statuetek.

W tworzeniu materiału pomogli, m.in. D'Angelo, Mary J. Blige, Carlos Santana oraz nieznany jeszcze wtedy John Legend. "The Miseducation..." to kilkadziesiąt minut wysmakowanej muzyki, dopełnionej wspaniałym głosem artystki. Wielki sukces albumu nie może dziwić, to jeden z najlepszych crossoverów rapu i soulu w dziejach czarnej muzyki. Udany debiut uczynił z Lauryn Hill wielką gwiazdę i osobowość, nie tylko w muzycznym świecie. Wokalistka rozbudziła apetyty odbiorców, które niestety do dziś nie zostały w pełni zaspokojone. W pewnym momencie wycofała się nawet z życia publicznego i aktywnej pracy twórczej. Poza albumem live i pojedynczymi utworami nie wydała jak dotąd pełnoprawnego longplaya. Informacje o pracach nad kolejnym solowym projektem co jakiś czas elektryzują więc rzesze fanów artystki.

W tym samym roku na dobre rozpoczęły się kariery innych młodych muzyków z Nowego Jorku. Raperzy Mos Def i Talib Kweli połączyli siły i rozpoczęli współpracę, która zaowocowała znakomitym albumem "Black Star". Świetne, inteligentne teksty kierowały się w stronę afro-centryzmu i nawiązywały do hiphopowej klasyki. Krążek wydała kultowa undergroundowa wytwórnia Rawkus Records, odpowiedzialna za dynamiczny rozwój niezależnej sceny końca lat 90. Świeże podejście obu MC's bardzo przysłużyło się całej kulturze hip-hop, dotkniętej zabójstwami Notoriousa B.I.G. i Tupaca Shakura. Talib Kweli i Mos Def dali się poznać jako świetni lirycy i szybko zdobyli ogromny szacunek na rapowej scenie. Nawet gdy ich kolejne płyty osiągały wysokie nakłady, zdołali zachować wiarygodność i uznanie niezależnej publiczności. Warto dodać, że producentem większości muzyki na "Black Star" był DJ Hi-Tek, zdolny producent z Ohio, dla którego również była to trampolina do udanej kariery w rapowym show-biznesie.

Po czteroletniej przerwie swój piąty longplay wydaje Gang Starr. "Moment of Truth" sprawia, że gwiazda nowojorskiego duetu rozświetla się jeszcze mocniej. DJ Premier prezentuje lekko odświeżone, ale wciąż klasyczne brzmienie swoich podkładów. W połączeniu z mistrzowską formą Guru daje to świetny materiał, ugruntowujący pozycję Gang Starra, jako jednej z największych legend Wschodniego Wybrzeża. Właśnie takie płyty będą w przyszłości służyć za definicję nowojorskiego stylu. Pete Rock, członek innego kultowego duetu z Nowego Jorku (Pete Rock & C.L. Smooth), rozpoczyna zaś karierę solową. Genialny beatmaker wydaje "Soul Survivor", album producencki z udziałem zarówno mainstreamowych, jak i undergroundowych raperów (m.in. Method Man, O.C., Raekwon, Kool G Rap, Common, Black Thought). Autor krążka utrzymuje status jednego z najbardziej rozchwytywanych producentów na amerykańskiej scenie, udowadniając, że jego muzyka zawsze trzyma wysoki poziom artystyczny.

Nadchodzi bardzo smutna wiadomość dla fanów A Tribe Called Quest. Po wydaniu najbardziej dojrzałego studyjnego albumu - "The Love Movement" - zespół postanowił się rozwiązać i zakończyć tym samym dalszą działalność. Q-Tip, Phife Dawg i Ali skupili się na solowych karierach. Dyskografia głównych reprezentantów Native Tongues zamknęła się na pięciu longplayach i choć ATCQ w 2006 roku powróciło do wspólnej pracy, to na premierowy materiał wciąż musimy czekać.

Ukazuje się trzeci album Jaya-Z o nawiązującym do poprzednich dokonań artysty tytule "Vol. 2... Hard Knock Life". Tytułowy singiel z tego wydawnictwa, wyprodukowany przez weterana oldschoolowego brzmienia - DJ'a Marka 45 Kinga - staje się przełomowym nagraniem w karierze Shawna Cartera, owocując fenomenalnymi wynikami sprzedaży. Jay-Z konsekwentnie buduje pozycję jednego z najbardziej wpływowych i popularnych MC's. Wkrótce brooklyński raper zostaje multimilionerem i biznesmenem, odnoszącym sukcesy nie tylko w branży muzycznej, ale także na platformie odzieżowej i sportowej.

Niebywałej i niespodziewanej rzeczy dokonał w 1998 roku DMX. Raper, pochodzący ze stanu Nowy Jork, nie dość że wydał dwie pełne płyty w ciągu zaledwie jednego roku, to, na dodatek, obie te pozycje zadebiutowały na pierwszym miejscu listy magazynu "Billboard". Wcześniej dokonał tego tylko Tupac Shakur. Krążki "It's Dark and Hell is Hot" oraz "Flesh of My Flesh, Blood of My Blood" utrzymane były w mrocznym i hardcore'owym klimacie. MC doskonale jednak sprawdzał się w takiej stylistyce, dzięki mocnemu głosowi i ostrym energetycznym tekstom.

Jednym z najlepszych albumów opisywanego rocznika było "Aquemini" grupy OutKast. Trzeci krążek duetu ze stanu Georgia kontynuował muzyczne eksperymenty, zapoczątkowane przed blisko dwoma laty. Południowy hip-hop został wzbogacony o oryginalne dźwięki za sprawą niezwykłej wyobraźni Andre 3000 i Big Boia. Płyta zebrała świetne recenzje, w tym legendarne pięć mikrofonów od magazynu "The Source". "Aquemini" stanowi ważny krok na drodze OutKastu na szczyty muzycznej popularności. Innym znaczącym dla południowej sceny wydawnictwem było "400 Degreez", pochodzącego z Nowego Orleanu Juvenile'a. Raper, związany z wytwórnią Cash Money Records, przyczynił się do spopularyzowania syntetycznego brzmienia, charakterystycznego również dla artystów spod znaku No Limit Records.

Eminem, szerzej nieznany biały raper z Detroit, podpisał w 1998 roku kontrakt z Aftermath Entertainment, labelem Dra Dre. Miał to być początek wielkiej kariery i złoty interes dla wytwórni legendarnego producenta. Swoje debiutanckie solowe krążki wydali w tym czasie członkowie Tha Dogg Pound. Daz Dillinger na "Retaliation, Revenge and Get Back" zgromadził czołowych gangsta raperów związanych z obozem Death Row. Kurupt z kolei zadebiutował dwupłytowym "Kuruption!", gdzie gościli również artyści ze Wschodu, do niedawna skłóconego z Zachodnim Wybrzeżem (m.in. Buckshot i Noreaga).

W rozwoju polskiego rapu rok 1998 przyniósł dwie kluczowe pozycje - "Skandal" Molesty i "Produkcję Hip Hop" DJ'a 600 V. Po podziemnej działalności wreszcie przyszedł czas na pełnoprawne debiuty artystów z warszawskiej sceny. "Skandal" śmiało można nazwać jedną z najbardziej kultowych i najważniejszych płyt w dziejach polskiego hip-hopu. Wyprodukowana w całości przez DJ'a Volta, zawierała dosadne opisy życia na warszawskich ulicach i podwórkach. Mocne teksty, poparte klasycznymi oszczędnymi podkładami, przywodziły na myśl nowojorskie klasyki. Okazało się, że w Polsce może powstać stuprocentowy uliczny rap. "Skandal" wywołał poruszenie w mediach i zwiększył zainteresowanie rodzącą się polską sceną hip-hopową. Włodi i Vienio na zawsze zyskali status legendarnych MC's, a ich debiutancki album stał się inspiracją dla wielu innych hiphopowych twórców. Follow-upy do tej płyty do dziś stale pojawiają się w kolejnych utworach polskich wykonawców.

Podobnie ma się sprawa z "Produkcją Hip Hop" DJ'a 600 V (Volt po zmianie wytwórni na RRX musiał także zmienić swój pseudonim). Ten kultowy warszawski producent był obecny na scenie od samego początku. To na imprezach granych przez Volta powstawały znajomości tak ważne dla polskiego rapu. Na jego podkładach rymowali warszawscy pionierzy. Na dwupłytowy album Volt zaprosił do współpracy najlepszych MC's z całego kraju - począwszy od reprezentantów Warszawy (Włodi, Vienio, Zip Skład, Proceder, Warszafski Deszcz, S.E.N. Mor W.A., OMP, Freeze) po przedstawicieli Kielc (Wzgórze Ya-Pa 3, V.E.T.O.), a skończywszy na Śląsku (Kaliber 44). Płyta ujawniła potencjał tkwiący w polskiej scenie, a wielu z gości "Produkcji..." wkrótce zaczęło rozdawać karty w polskim rap-biznesie. Album podzielony był na dwie części - "jasna" zawierała bardziej pozytywne imprezowe utwory, natomiast "ciemna" przedstawiała mocne uliczne historie. Wbrew intencjom autora takie rozróżnienie na pewien czas utrwaliło podział rodzimego hip-hopu na dwa odrębne nurty.

Innym albumem wydanym przez RRX (pierwotnie miał ukazać się nakładem B.E.A.T. records), który zawierał produkcje DJ'a 600 V i debiuty kolejnych MC's był "Hiphopowy raport z osiedla w najlepszym wykonaniu". Swoje pierwsze utwory zaprezentowali m.in. białostockie JedenSiedem (Pih i Tymi), Hemp Gru oraz Małolat (młody warszawski raper, który błysnął zwycięstwem w konkursie Super MC - prywatnie brat Pawła "Pezeta" Kaplińskiego).

Wielu artystów debiutowało poza oficjalnym obiegiem. Szczególnie interesująco przedstawiają się tracklisty obu części warszawskiego nielegala "Enigma prezentuje: 0-22-Underground" - wydanego przez Marcina "Tytusa" Grabskiego - późniejszego założyciela Asfalt Records. To dzięki niemu po raz pierwszy można było usłyszeć m.in. Metropolię (Kritaczi i Ryba), imieliński RHX Skład (Inespe + bracia Waglewscy: Fisz i M.A.D.) Trzyha już jako Warszafski Deszcz (TDF, Numer Raz, DJ Mario), bielańskie NBK - "Nie Byle Kto" (grupa writerów, która zajęła się rymowaniem, w składzie: Wzorowy i Rzemysz - później za mikrofon chwycił także Kosi), wilanowskie OMP, ESW - "East Side Warsaw" z Targówka (Pikuś Dog, Rymcajs, Mor), Sin Semilla (dawne South Central, w składzie: Lady K., Phunky Cork, DJ Romek), ursynowskie Uorsou Drożdżers (Onar, Kret, Małolat), bemowski Grammatik (Eldoka, J.U.Z.), bródnowską Sferę (Switch, Siwy, Kłosik, Crezz), służewskie Paresłów (czyli dwie rapujące Doroty - Fala i Doreli), PSR Komitywę (Ślepy, Kapeć, Safi) i wreszcie Płomień 81, założony przez Onara i Pezeta (wcześniej jako PZU - Paweł z Ursynowa), którego nazwa pochodzi od numeru szkoły podstawowej przy ul. Puszczyka 6, gdzie obaj panowie często spędzali nie tylko wolny czas.

W 1998 roku drugą już płytę - "W 63 minuty dookoła świata" - wydali pionierzy śląskiego hip-hopu, Kaliber 44. Artyści z Katowic porzucili psycho rap na rzecz luźnej i lekkiej zabawy słowem. Teksty, mocno abstrakcyjne i metaforyczne, nie znalazły zrozumienia u hardcore'owych fanów. Pomimo tego album świetnie się sprzedawał i stanowi ważną pozycję w dorobku grupy. Po nagraniu "W 63 minuty..." z zespołu odszedł Magik. Joka, Dab i DJ Feel-X kontynuowali działalność pod szyldem Kalibra 44, natomiast ich były kolega założył wspólnie z Rahimem i Fokusem Paktofonikę. W 1998 roku trio zdążyło nagrać już trzy utwory, w tym klasyczne "Priorytety". Wytwórnia B.E.A.T. Records wydała zaś debiutancki krążek łódzkiej grupy Thinkadelic, pt. "Lek". Label tym razem postawił na bardziej imprezowe i jazzujące lekkie brzmienie. Podobnie jak płyta Kalibra wydawnictwo nie zostało jednak zbyt dobrze odebrane, głównie za sprawą mocno nieprzychylnej prasy i kształtującej się już wówczas mody na mocniejszy uliczny hip-hop.

Warszawska scena wzbogaciła się o dwa kolejne debiuty - OMP i Stare Miasto. OMP, czyli Olimpu Muzyczna Plejada, to duet z Wilanowa, w skład którego wchodzili raper Jano i rapujący producent Ośka. Album "Wilanów... zobacz różnicę" został wydany jako pierwszy w katalogu nowej wytwórni Asfalt Records, która wkrótce stała się czołowym polskim labelem, promującym ambitny i niezależny hip-hop. Kret, Wujlok, WuBe, DJ Romek zadebiutowali krążkiem "Stare Miasto", gdzie optymistyczne treści były wspierane organicznym brzmieniem żywych instrumentów, co w efekcie dało jedną z oryginalniejszych pozycji dyskograficznych tamtych czasów.

Kolejny album wydało Wzgórze Ya-Pa 3. Płyta zatytułowana po prostu "Trzy" ukazała się nakładem RRX i przyniosła jeden z największych hitów polskiego rapu - "Ja mam to co ty" z gościnnym udziałem Numera Raz i Tedego z Warszafskiego Deszczu. TDF był też autorem esencjonalnego beatu, zbudowanego na samplu z popularnego "Snu o Warszawie" Czesława Niemena. RRX, wytwórnia założona przez wielce kontrowersyjnego Krzysztofa Kozaka, skupiała w swoich szeregach czołowych wykonawców końca lat 90. (Wzgórze Ya-Pa 3, Warszafski Deszcz, Zip Skład, DJ 600 V). Pomimo nie do końca fortunnego zarządzania i słabej promocji płyty wytwórni sprzedawały się w bardzo wysokich nakładach.
ODPOWIEDZ